czwartek, 19 lutego 2015

12 "Jak przyjaciela"

 HARRY


-Czyli gdybyś tylko dostała jakąś propozycję,zostałabyś ?
-Pewnie tak... -
słyszę, a chwilę później Louis przyciąga Melanie bliżej siebie.
Mimowolnie moje ręce zaciskają się. Na język cisną mi się różnorakie przekleństwa,jednak nie poddaje się tej chwili słabości.
Po pierwsze nie powinienem się tak zachowywać. Nie mam prawa do zazdrości i podsłuchiwania,ale to silniejsze ode mnie.
Naprawdę chcę,aby Melanie była szczęśliwa.To dla mnie najważniejsze.
Ale najbardziej boli to,że nie chcę lub nie może być szczęśliwa ze mną.
To tak cholernie frustrujące,że pomimo moich starań ona za każdym razem daje mi jasno do zrozumienia,że nic z tego nie będzie.
A po drugie, Louis jest moim przyjacielem i nie mogę rywalizować z nim o dziewczynę.
I nie ważne jak ważna jest dla mnie,to jego wybrała i powinienem to uszanować.


***
 Następnego dnia rano rozpoczęło się zamieszanie związane z powrotem Melanie do Irlandii.
Wszyscy biegali po całym domu,szukając nie wiadomo czego i wykrzykując do siebie różne przekleństwa.
Zszedłem powoli po schodach i udałem się do kuchni,w celu zrobienia sobie kawy.
-Cześć.-usłyszałem głos anioła o ciemnych, długich włosach.
-Cześć.
-To dla ciebie. -dziewczyna wręczyła mi kubek z gorącym napojem.- Jeszcze ci się nie zrewanżowałam za ostatni raz.
-Umm..dzięki.
Brunetka uśmiechnęła się promiennie co spowodowało,że w moim brzuchu zatańczyły motyle.
-Harry ? -zagadnęła dziewczyna rękoma oplatając mnie w pasie,układając głowę na mojej klatce piersiowej.
-Tak, Mel ?
-Jesteś na mnie zły prawda ?
-Nie. Cholera wiem,że powinienem,ale nie mogę się na ciebie złościć.
-Dlaczego ?
-Wydaję mi się,że już to ustaliliśmy.
-Tak,ale...
-Ale ?
-Nie do końca to rozumiem. Jesteś we mnie zakochany,pomimo tego,że nie zachowuję się fair względem ciebie.
-Ja też tego nie rozumiem, Melanie.
-Och...-wyrwało jej się.
-Ale nie tego dlaczego jestem w tobie zakochany. Nie rozumiem dlaczego traktujesz mnie nie fair.
-To także ustaliśmy.-odparła.
Przez cały czas tuliła się do mnie,a jej oddech owiewał moje ciało.
To było cudowne.
-Wcale nie . Nie dałaś mi odpowiedzi.
-Bo nie mogę.
-To głupi argument.-zaśmiałem się chociaż a tamtym momencie wcale nie miałem na to ochoty.
Melanie dokładnie znała odpowiedź na to pytanie.
Tylko z jakiegoś,niewiadomego mi powodu nie chciałam mi tego powiedzieć.
-Wiem o tym. Ale nie potrafię udzielić ci innej odpowiedzi. To zbyt trudne.
-Czuję się zagubiony Mel. Nie mówisz mi wszystkiego i to doprowadza mnie do obłędu.
-Harry ?
-Yhm...
-Kocham cię.
Moje serce o mało nie wyrwało się z piersi. Pomimo tego,że wiedziałem jaki będzie dalszy ciąg jej wypowiedzi,te słowa miały wielkie znaczenie.
Sprawiły,że choć na chwilę zapomniałem,że to dziewczyna mojego kumpla.
Poczułem się wyjątkowo.
-Jak przyjaciela. Dlatego nie chcę cię krzywdzić.
-Okey. Ja też cię kocham.
Dziewczyna oderwała się ode mnie i delikatnie musnęła mój policzek.
-To będzie kurewsko samolubne, Mel. Ale zawsze byłem samolubny.
Przyciągnąłem ją do siebie za nadgarstek,aby po chwili móc złączyć nasze usta w delikatnym pocałunku.
-Mel ?-usłyszałem czyjś głos momentalnie zastygając w bezruchu.





Duu,dum, dum.
Kogo obstawiacie ? ;D
Kochani szalenie wam dziękuje za wszystkie komentarze. Każdy z nich wylał miód na moje serce.
PS: Jeśli ktoś ma konto na Wattpadzie możecie mnie tam znaleźć pod nickiem " InnaNizWszyscy48 "
Znajdziecie tam to opowiadanie jak i kilka innych.
Pozdrawiam ;)
 

1 komentarz:

  1. Aaaa! Boję się, że to Louis, ale równie dobrze może to być meeega zdziwiony Niall, ewentualnie Zayn szukający rozmowy...
    Zayn odszedł </3 boli
    Tak wgl to opowiadanie jest świetne. Uwielbiam, aż kocham momenty, kiedy chłopak jest zazdrosny ^.^ to jest takie słodkie i ... niesamowite xd
    Weny, iiiii bd się podpisywać
    Demoniś albo coś w gen teges xdd ok? :**********

    OdpowiedzUsuń

Nie bój się wyrażać opinii. Słowa są największą motywacją.

Szablon by S1K